Wierzę, że chmury też mają uczucia. Czasem są srogie i ciężko przemieszczają się nad światem, czasem zaś lekko płyną jak barokowe aniołki, odbijając w swoich obliczach słoneczne promienie.
Jak tak myślę, to chyba mogłabym zostać chmurologiem, wpatrywać się w te cudne, tłuste i puchate obiekty całymi dniami, i marzyć, marzyć, marzyć....
żyć nie umierać
więcej o chmurach już niebawem, doprawdy bardzo interesują mnie te cudaki. pod każdą postacią
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz